Rajd rowerowy - 21.05.2016

Już w środę będzie można zobaczyć więcej zdjęć z rajdu!

Nasza gromada podczas rajdu rowerowego wystawiła NAJLICZNIEJSZĄ REPREZENTACJĘ, złożoną z zuchów i rodziców. W 4 turach z Parku Wolności wyjeżdżały kolejne ekipy. Na 11-kilometrowej trasie można było wziąć udział w 3 punktach. Chętne były zarówno zuchy, jak i ich rodzice.

1. Tor przeszkód

2. Tworzenie rzeczy, która jest na świecie najpiękniejsza. Tworzyliśmy kwiaty, ziemię, wilka.

3. Rzut balonem z wodą. Najlepsza para z naszej gromady uzyskała wynik 32,5 stopy!

Gdy już dotarliśmy na metę, czyli do szkoły w Petrykozach, rodzice rozpoczęli pieczenie kiełbasek na ognisku oraz przygotowanie jedzenie, a zuchy w tym czasie bawiły się na placu zabaw, siłowni oraz z druhną Anią na twisterze i chuście animacyjnej.

Musimy przyznać, że nasza gromada pod względem ilościowym robiła piorunujące wrażenie! Kto by nie przestraszył się takiej watahy!

Doświadczeń ciąg dalszy - 18.05.2016

Na zbiórce rozpoczęliśmy od przypomnienia pląsu oraz zabawy w konie, przy czym nazwy naszych koni musiały pochodzić od nazw pierwiastków poznanych tydzień temu. W tym tygodniu zuchy poznały następujące doświadczenia: lepienie z mąki ziemniaczanej, zachowanie rodzynków w gazowanej wodzie, wsysanie przez świeczkę wody do kieliszka oraz topienie balonika w butelce wody.

Po wykonanych doświadczeniach wróciliśmy do zuchówki, każdy zuch dostał swój balon. Dobraliśmy się w pary i w konkursie zuchy rywalizowały o to, kto częściej naelektryzuje swojemu partnerowi włosy. Potem w parach przy dźwiękach gitary wykonywaliśmy różne wygibasy  z balonami. Już za tydzień przedostatnia zbiórka z cyklu CHEMIK!

Pierwiastki w zjawiskach przyrodniczych! - 11.05.2016

Na początku kolejnej zbiórki zdobywaliśmy wiedzę o pierwiastkach znanych w chemii. Z każdej szóstki po kolei z harcówki wybiegały zuchy, by zdobyć nazwę pierwiastka przyklejoną na terenie szkoły i zapisać go w krzyżówce. Później wspólnie ustaliliśmy, że znamy większość z tych pierwiastków i umiemy powiedzieć, gdzie się znajdują. 

 

Nauczyliśmy się świetnego, naukowego pląsu o kwasie siarkowym, wodorze i tlenie. I ruszyliśmy na punkty, by zdobyć kolejną wiedzę o niezwykłych doświadczeniach. Zuchy tym razem okiełznały wulkan, wywołały smog w słoiku, poznały klejącą właściwość wody oraz odkryli co się dzieje na świecie, gdy w Polsce świeci słońce. Na koniec zbiórki spróbowaliśmy stworzyć domowe bańki mydlane.

Chemia w domu - 04.05.2016

Podczas drugiej zbiórki z cyklu CHEMIK zajmowaliśmy się chemią domową. Ale zanim rozeszliśmy się po punktach, musieliśmy stworzyć regulamin, którym będziemy posługiwać się przez kolejne zbiórki. Następnie w 3 grupach rywalizowaliśmy na punkty. Po kolei zuchy mogły sprawdzić się w torze przeszkód, a na końcu odpowiedzieć na pytanie chemiczne. Jeśli odpowiedź brzmiała "TAK", to zuch biegł do dh. Weroniki, a jeżeli "NIE", to zuch biegł do dh. Magdy. Wszystkie grupy otrzymały w nagrodę przedmioty do doświadczeń.

I tak zuchy mogły mieszać kolory w mleku, stworzyć tornado w butelce, sprzątnąć pieprz jednym dotykiem palca, przebić jabłko słomką niczym szpikulcem.

WILCZĘTA 179

Co roku tradycją naszej gromady jest stworzenie napisu WILCZĘTA z naszych ciał. W tym roku stworzyliśmy taki napis:

Czary mary, chemik mały - 27.04.2016

Na ostatniej zbiórce postanowiliśmy wejść w świat doświadczeń i zagadek. Rozpoczęliśmy cykl sprawnościowy CHEMIK.

Jednak, by poznać nazwę nowego cyklu zuchy spróbowały odczytać go z kartek zapisanych niewidzialnym atramentem. Udało się to prawie jednej szóstce! Kiedy już dowiedzieliśmy się jak stworzyć magiczny atrament sami spróbowaliśmy napisać coś na kartkach.

Następnie zagraliśmy w DINGO, po czym podzieliliśmy się na grupy i wykonywaliśmy różne doświadczenia: 

- mieszaliśmy kolory i patrzyliśmy jakie wyjdą nowe barwy,

-moczyliśmy bibułę i patrzyliśmy z jakich kolorów składa się zielony czy fioletowy,

-malowaliśmy tęczę na kółkach,

-patrzyliśmy na mikser i odkryliśmy, że z połączenia wszystkich kolorów wyjdzie biały.

Dodatkowo każda szóstka stworzyła wpis do Wielkiej Kroniki Okrzyków.

Na zakończenie świętowaliśmy urodziny jednej zuchenki! Jak nakazuje stara harcerska tradycja podrzucaliśmy ją tle razy, ile lat kończyła. Życzymy jeszcze raz wszystkiego najlepszego!