Obrzędowo rozpoczęliśmy naszą zbiórkę i od razu zabraliśmy się za rozwijanie naszych umiejętności detektywistycznych.
Na początku każdy z nas wybrał jeden przedmiot, nie za duży, do zmieszczenia w dłoni. Usiedliśmy i z zamkniętymi oczami zaczęliśmy przekazywać po kole nasze przedmioty. Wygrywała osoba, która jako pierwsza wyczuła w swoich rękach swój przedmiot.
Potem zagraliśmy w pif-paf.
Uczyliśmy się też nowego szyfru GA-DE-RY-PO-LU-KI. Najpierw stworzyliśmy własne detektywistyczne czapki z origami, a potem ozdabialiśmy je naszymi zaszyfrowanymi imionami i innymi magicznymi, zaszyfrowanymi tajemnicami.
I znów zagraliśmy, tym razem w dyrygenta - jedna osoba wychodziła, a spośród pozostałych wybieraliśmy jedną, która pokazywała znaki, a reszta je powtarzała. Zadaniem osoby wychodzącej było odgadnięcie, kto jest dyrygentem. Dużo biegaliśmy i skakaliśmy... :)
Podzieleni na szóstki przypominaliśmy sobie Prawo Zucha i układaliśmy je z rozsypanki.
Czekał nas quiz muzyczny, bo jak wiadomo, każdy dobry detektyw ma też dobry słuch! Każda szóstka miała szansę wysłuchać piosenki z bajki i zgadnąć skąd jest.
Na koniec zagraliśmy w czołgi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz